wtorek, 22 stycznia 2019

Frywolitka w bieli

Witajcie. Wiem dość rzadko zaglądam tu, ale większość projektów ( te prywatne jak i inspiracyjne), za które się zabieram jest dość czasochłonna. Ty razem chciałabym zaprezentować frywolitkę. Albo ją ktoś pokocha od samego początku, czyli od pierwszego kółeczka, albo nigdy się z  nie zaprzyjaźnią. Ja ją pokochałam, ale niestety ostatnio nie miałam na nią za wiele czasu. Nadszedł wreszcie moment, że się przeprosiłam z czółenkiem i tak oto powstał poniższy komplet. Jest to nasz zlotowy wzór (jeden z moich ulubionych), który troszkę zmodyfikowałam, żeby powstał naszyjnik. Ten delikatny, a zarazem uroczy komplet  powstał jako inspiracja do naszego WYZWANIA , ale nie tylko. Będzie on idealnym dodatkiem do czarnej sukienki na karnawałowe party.   

A tak swoją drogą, jeśli ktoś jeszcze nie wziął udziału w naszym wyzwaniu zapraszam serdecznie. Do końca miesiąca mamy jeszcze sporo czasu na stworzenie biżuterii w kolorach bieli. 







Dziękuję za zaglądanie na moją stronę. Będzie mi niezmiernie miło jeśli zostawisz ślad po swoich odwiedzinach w formie komentarza.   

9 komentarzy:

  1. Witaj. Jesteś moją parą w wymiance kopertowej u Lidzi. Napisz mi proszę swój adres. Mój email agnieszka8527byczkowska@gmail.com. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładny zestaw :) frywolitka mi się podoba ale nie mam jeszcze odwagi złapać za szydełko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu dziękuję pięknie za miłe słowa. Frywolitkę da się pokochać, a z czółenkiem się zaprzyjaźnić. Ja nigdy nie próbowałam ani szydełkowej, ani igłowej. Od razu na czółenku się nauczyłam, a że trochę to trwało to fakt :)

      Usuń
  3. Przecudne prace. Podziwiam talent. Mam kilka kolczyków, ale o innych kolorach. Zrobiła je od mamy znajoma.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń